środa, 26 września 2012

Imogen Heap will You marry Me?

Dziś oficjalnie rozpocząłem remont w pokoju, do którego niebawem (mam nadzieje że przed Bożym Narodzeniem) zamierzam się wprowadzić. Zaczynam od wyskrobania milinów warstw farby (pół ściany za mną ), potem tylko zagipsować, umalować i będzie ok. W głowie mam już ostateczny obraz tego, jak ma wyglądać końcowy efekt, oczywiście uparłem się, że wszystko zrobię sam.
Zdjąłem ze strychu stare, metalowe łóżko, które zapewne ma dziesiątki lat i wygląda jak z 
psychiatryka, oczywiście będzie to moje nowe łóżko. Wystarczy biała farba i nowy materac.
Już nie mogę się doczekać, ale o tym kiedy indziej, z resztą pokażę w swoim czasie.
Posłuchajcie ze mną Imogen Heap, którą oficjalnie kocham.
Nie jest to kolejna pusta wokalistka,
to co robi, i jak robi na scenie jest godne podziwu.
Wielki ukłon!



Dzisiejszy mglisty poranek
(widok zza mojego domu)









2 komentarze: